Zielnik pierwszej pomocy

Wydawnictwo:
Data publikacji:
2010
Język:
polski
Liczba stron:
94
ISBN:
9788361184874

Lista linków

Tylko zalogowani użytkownicy mają dostęp do linków.

Zaloguj sięZałóż konto
Legimi PL

Poradnik Zielnik pierwszej pomocy nie wyczerpuje oczywiście całej wiedzy, jaką gromadzę od lat, także podczas spotkań z ludźmi. Jest natomiast próbą częściowej odpowiedzi na częste pytania uczestników tych spotkań o możliwość nabycia książek o takiej tematyce. Jest też sposobem na to, by zachęcić do poszukiwań, podpowiedzieć jak w najprostszy sposób, np podczas wakacji, wykorzystać potencjał roślin. Obecnych wszakże wszędzie - na łące, w lesie, na polach i ugorach, ale także w sadach, ogrodach itp. Chciałabym w przystępny sposób wskazać wartość naturalnego 'laboratorium', dostępnego każdemu. Moja praca dała mi szerokie pojęcie o tym, czego ludzie NIE wiedzą na temat otaczającej ich przyrody. Zawarłam tu proste porady, jakie rośliny warto znać, aby móc zastosować je natychmiast, doraźnie.

W sytuacjach awaryjnych, w czasie obozów, wyjazdów, pobytu nad wodą, w lesie - można wykorzystać potencjał Natury. Dotyczy to sytuacji powszednich, jak ukąszenia owadów, oparzenia (w tym słoneczne), stłuczenia, zranienia, bóle np brzucha czy głowy, zatrucia pokarmowe, 'skoki' ciśnienia tętniczego i wiele innych. Zanim znajdziemy jakąkolwiek pomoc fachową - można zapobiec pogorszeniu, a często wręcz uniknąć konieczności leczenia konwencjonalnego! Łatwe i dostępne niemal wszędzie sposoby są wiedzą z pewnością cenną dla takich grup jak np. instruktorzy harcerscy, szkoły survivalu, ludzie odwiedzający agroturystykę (lub ją prowadzący); ale także leśnicy, myśliwi, wędkarze, turyści zwiedzający zakątki dzikiej przyrody, pielgrzymi, nauczyciele 'zielonych szkół' itp. Samo prowadzenie warsztatów siłą rzeczy nie nasyci tak ogromnego rynku. Ważnym elementem takiego kompendium jest także podnoszenie świadomości o własnych, naturalnych wszak korzeniach człowieka - szczególnie wśród młodych czytelników. Umiejętność postrzegania i wykorzystania potencjału Natury pomaga w opanowaniu zmory dzisiejszych społeczeństw, jaką są stresy, lęki, fobie, a w prostej konsekwencji - choroby cywilizacyjne. Znajdują się tu oczywiście także i takie sposoby stosowania roślin, które, mimo, że znane powszechnie, znajdujące się w wielu starszych i nowszych publikacjach, nie są zbyt często wykorzystywane. A szkoda. Wszystkie metody, przepisy i zalecenia, jakie w publikacji zamieszczam, są sprawdzone. Zawsze przeze mnie osobiście - a często także dzięki doświadczeniu przodków. Oraz osób, którym ową wiedzę przekazałam.

FRAGMENT:

Każdy, kto kiedykolwiek był na łące, nad rzeką lub w lesie, zna problemy, jakie stwarzają wszechobecne owady. Latające chmary komarów i muszek potrafią być bardzo uciążliwe. Sporo też narosło od kilku lat obaw przed kleszczami. Błonkówki, czyli pszczoły, osy, trzmiele i szerszenie są zawsze obecne wśród roślin, szczególnie kwitnących. Jeżeli czują się zagrożone, żądlą. Bolesne i często wywołujące mocną reakcję bywają ukłucia i ugryzienia komarów i much, w tym gzów, zwanych czasem bąkami. To samo miano często odnosi się do trzmiela, którego rozmiary i niskie brzęczenie wywołują lęk. Niesłusznie, ponieważ jad trzmiela jest bardzo słaby, a co za tym idzie raczej niegroźny dla człowieka! Z wyjątkiem osób uczulonych na jad błonkówek. W A Ż N E! Uczulenie na jad owadów nie jest bardzo powszechne, ale jednak części z nas dotyczy. Warto wiedzieć o takim swoim lub najbliższych problemie, ponieważ dla alergików użądlenia mogą być autentycznie groźne. Osoby o skłonnościach uczuleniowych powinny k o n i e c z n i e mieć przy sobie wapno, w postaci tabletek lub tabletek musujących. Najlepiej zaś profilaktycznie zażyć co dzień przynajmniej jedną dawkę. W razie użądlenia, niezależnie od objawów, usunąć ewentualnie pozostawione żądło!, ochładzać organizm (poprzez ssanie lodu, zimne kompresy, zimną wodę do picia), warto też possać łyżeczkę soli, szczególnie jeżeli użądlenie nastąpiło w okolicy szyi, głowy lub barków. Jak sobie radzić z kłopotliwymi owadami? Zapobieganie ich natarczywości nie jest łatwe. Często najlepszym rozwiązaniem jest stosowne ubranie. Jakie? Długie spodnie (spódnice), długie rękawy (w razie upału można podwinąć), szale, chusty, kapelusze na głowę, wszystko w kolorach nie zwracających uwagi owadów. Kolory przez nie najlepiej postrzegane to biały, żółty i niebieski; najrozsądniej zaś całkiem zrezygnować z kolorów jasnych i jaskrawych. Drugą metodą jest stosowanie zapachów, owadom niemiłych. Na takiej wł

Książki które Cię zainteresują:

Nasi użytkownicy czytali również: