Sercu najbliżej do poezji

Wydawnictwo:
Data publikacji:
2012-05-04
Język:
polski
Liczba stron:
71
ISBN:
9788362480692

Lista linków

Tylko zalogowani użytkownicy mają dostęp do linków.

Zaloguj sięZałóż konto
Legimi PL
Wiele lat krążę po orbicie poezji. Patrzę w pełne rozpaczy oczy poetów: młodych - tak trudno im się do życia przystosować, starych - życie tak szybko umknęło. Te eseje powstały z rozpaczy. Mijamy bezpowrotnie i trzeba po sobie coś zostawić. Jesteśmy tylko nikłym błyskiem w kosmosie. Może to być powodem do filozoficznych rozważań. Na swój sposób poezja to robi. A twórczość (wszelką) otwiera w jakimś sensie, mój wiersz. Tchnienie spłynie na ciebie z którymś świtemlub z którymś cierpieniemświatło wyrażania siebiei upłynie jeszcze trochę czasunim zrozumiesz na czym polega -będzie lekarstwem podnoszącym z kolan ani pomyślisz że masz być sobą -bo będzie w tobie jak krew i myśla nawet na tobie jak rzep wczepiony w sztruksową kurtkęłagodzący strachprzed upływającym czasem Eseje tutaj zamieszczone były już publikowane w niedużym od siebie przedziale czasowym. Pierwodruki: 'Drugi krzyk' AKANT 6(84)2004, 'Terapeutyczna rola poezji' ŚLĄSK 11(121) 2005, 'Terapeutyczna rola poezji 2' AKANT 6(123) 2007. Jerzy Lucjan Woźniak Z recenzji: Refleksyjnym, mocnym, bezpretensjonalnym wierszom Woźniaka można wierzyć. Sam autor cały zbiór podzielił na trzy rozdziały: pierwszy to 'Otwieranie przestrzeni', drugi 'Drzewa przy drodze', trzeci 'Zamykanie przestrzeni'. Już ta trójdzielna struktura wskazuje, że mamy do czynienia z pełnią, z wyższym uporządkowaniem poszczególnych tekstów w stosunku do drogi życia. Ze swoistym opus magnum, gdzie ktoś patrzy na swój los z perspektywy końca.[...\ Te różnorodne doświadczenia oraz aspekty czasu wpisują się w odwieczny dialog człowieka z własnym i powszechnym przemijaniem, utracaniem siebie i świata, na który zgody być nie może. [...\ W ten sposób, dzięki próbie emotywnego opisu stanu ducha i umysłu nieuniknionego dla wszystkich tych co czują i myślą, poeta zaszczepił niewyrażalną cząstkę nieśmiertelności w czytelniku. Z recenzji Bogdana Nowickiego, ostatniego tomiku 'Ślimak na asfalcie' zatytułowanej 'Uwierzytelnienie' - 'Śląsk' nr 4/174 2010 r. Ogólne wrażenie bardzo korzystne. Naprawdę mądrze Pan nad wierszami popracował. Całość nabrała klarowności, najlepsze wiersze są teraz czyściutkie, ostre jak światło. Powtórzę na koniec: tomik prezentuje się dojrzale, jest w nim wiele przejmujących metafor. Z tekstu Artura D. Liskowackiego na skrzydełku okładki 'Ślimaka na asfalcie' A tymczasem sygnalizujemy nowy zbiór wierszy zatytułowany 'Z oczu bielmo z serca strach'. Pod tym oryginalnym tytułem kryje się wyważona, mądra poezja, wolna od histerycznych póz i okrzyków, bardzo czytelna i osobista, budząca zaufanie. Rzadko dzisiaj w potopie poetyckich książek znajduje się lirykę wiarygodną, a taką właśnie jest najnowsza książka Woźniaka. Poeta rozlicza się uczciwie z samym sobą, czyni to z narzuconą przez siebie pokorą. Ten liryczny rachunek sumienia wygląda miejscami jak spowiedź 'dziecięcia wieku' u końca drugiego tysiąclecia naszej nowej ery, który to koniec nie był dla ludzi łaskawy, raczej okrutny i bezlitosny. Kilka razy w najnowszym tomie wierszy Woźniaka pojawia się słowo 'pokora'. Jest to harda pokora wynikająca z poczucia wartości swego istnienia. Parokrotnie przywoływany Rainer Maria Rilke też jest widziany w 'płaszczu pokory' . Ten wybitny austriacki poeta z przełomu wieków, reprezentant liryki symbolicznej, wyraźnie patronuje Woźniakowi. Z recenzji Emila Bieli - 'Topos' 2-3 1999 r.

Książki które Cię zainteresują:

Nasi użytkownicy czytali również: