Na wschód od Arbatu

Wydawnictwo:
Data publikacji:
Język:
polski
Liczba stron:
117
ISBN:
9788393811212

Lista linków

Tylko zalogowani użytkownicy mają dostęp do linków.

Zaloguj sięZałóż konto
Legimi PL

Reporterski obraz ZSRR z przełomu lat 60 i 70. Hit wydawniczy, czytelnicy wyrywali go sobie z rąk, by wytropić ukryte między wierszami znaczenia i odpocząć od mdłej propagandowej informacji.

Hanna Krall, jako korepsondentka „Polityki”, napisała na przełomie lat 60. i 70. serię reportaży ze Związku Radzieckiego. W czasach peerelowskiej cenzury, reportaże te zostały uznane przez recenzentów za wydarzenie. Od kolegów z tygodnika reporterka usłyszała: „Na zebraniach redakcyjnych pani teksty, koleżanko, są wysoko oceniane”. Te reportaże są przeciwieństwem ówczesnych propagandowych tekstów o ZSRR. Książka była hitem, czytelnicy wyrywali ją sobie książkę z rąk: między wierszami tropili ukryte przez Krall znaczenia.

Reporterski obraz ZSRR z przełomu lat 60 i 70. Hit wydawniczy, czytelnicy wyrywali go sobie z rąk, by wytropić ukryte między wierszami znaczenia i odpocząć od mdłej propagandowej informacji.

Hanna Krall, jako korepsondentka „Polityki”, napisała na przełomie lat 60. i 70. serię reportaży ze Związku Radzieckiego. W czasach peerelowskiej cenzury, reportaże te zostały uznane przez recenzentów za wydarzenie. Od kolegów z tygodnika reporterka usłyszała: „Na zebraniach redakcyjnych pani teksty, koleżanko, są wysoko oceniane”. Te reportaże są przeciwieństwem ówczesnych propagandowych tekstów o ZSRR. Książka była hitem, czytelnicy wyrywali ją sobie książkę z rąk: między wierszami tropili ukryte przez Krall znaczenia.

Reporterski obraz ZSRR z przełomu lat 60 i 70. Hit wydawniczy, czytelnicy wyrywali go sobie z rąk, by wytropić ukryte między wierszami znaczenia i odpocząć od mdłej propagandowej informacji.

Hanna Krall, jako korepsondentka „Polityki”, napisała na przełomie lat 60. i 70. serię reportaży ze Związku Radzieckiego. W czasach peerelowskiej cenzury, reportaże te zostały uznane przez recenzentów za wydarzenie. Od kolegów z tygodnika reporterka usłyszała: „Na zebraniach redakcyjnych pani teksty, koleżanko, są wysoko oceniane”. Te reportaże są przeciwieństwem ówczesnych propagandowych tekstów o ZSRR. Książka była hitem, czytelnicy wyrywali ją sobie książkę z rąk: między wierszami tropili ukryte przez Krall znaczenia.

Książki które Cię zainteresują:

Nasi użytkownicy czytali również: