Mistrzowie koncentracji. Aktualne nauki dla przyszłych humanistów (tom I)
Lista linków
Żyjemy w trudnych czasach. Być może nie wszyscy to widzą, ale ci, którzy widzą, mogą mieć wiele pytań. Zadaliby je, gdyby mogli sądzić, że dowiedzą się czegoś istotnego o sobie i o świecie. Jednak dzisiejsze czasy właśnie dlatego są trudne, że mało kto odpowiada z sensem.
Jedno jest pewne – wątpliwości na temat cywilizacji nieuchronnie zmierzają do pytań na temat zdolności do koncentracji. Czy nie jest tak, że owa zdolność czyni nas ludźmi – po prostu? I że nasze człowieczeństwo zależy od tego, w jaki sposób potrafimy z niej korzystać? Od tego, ściślej biorąc, czy umiemy rozwijać tę naszą zdolność, zachowując jednocześnie świadomość swoich ograniczeń? Świadomość tego, że nie mamy dość czasu i energii, by zajmować się wszystkim?
Oczywiście nie jest tak, że nic do nas nie dociera. Przeciwnie. Jesteśmy wręcz zatopieni w informacyjnej galarecie. Z każdej strony lepią się do nas jakieś dane, bulgoczą czyjeś poglądy; ściekają obrazy, toną słowa. Ileż to „narracji”, „stylów życia”, „dzieł sztuki” i „odkryć nauki” zapełniło przestrzenie naszych pragnień i ambicji! Ileż wkoło zdefiniowanych możliwości! Ileż „wiedzy”! A przy tym wrażenie, jakbyśmy stracili powody do myślenia i dociekania: co robić ze swoim życiem, do czego zmierzać, z kim się zderzać, czym się kierować, przed czym chować... Jak gdyby przeznaczeniem każdego było: wybrać coś dla siebie – z ogólnodostępnej oferty; coś, co zapewni jemu albo jej – satysfakcję. Jak gdyby wszelka satysfakcja nie była czymś chwilowym i w gruncie rzeczy pozornym. Jak gdyby, koniec końców, nie łączyło nas (ludzi) nic ponad wspólne zakupy. Jak gdyby nie było śmierci...